czwartek, 4 lipca 2013

Dzieje się

Oj tak. Wreszcie mam wystarczającą ilość czasu na moje hafty. Na początek mała aktualizacja FWF.





Muszę przyznać, że coraz bardziej podoba mi się mój zestaw kolorów. Może tylko trochę nieufnie podchodzę do tych wszystkich błyskotek (w rzeczywistości nici metaliczne są dużo bardziej widoczne niż na zdjęciach), ale może nie będzie tak źle.

Pewne postępy widać także w pracach nad wiosenną madame.
A teraz prezentacja tego, na co zszedł mi praktycznie cały wczorajszy dzień:




I trochę zbliżeń na powstałe odcienie:








Farbowałam perłówkę nr 5 i 8 (maja Ariadny). Kolory bez jakiegoś konkretnego przeznaczenia. Czysta radość tworzenia ;). Dziś doszła do mnie paczka z białą muliną, więc to nie koniec farbowania.
Nić widoczna na ostatnim zdjęciu po prawej już jest przeze mnie wykorzystywana. Postanowiłam się zmierzyć z haftem Casalguidi. Jeśli ta nazwa niewiele komuś mówić polecam sprawdzić. Prace wykonane tym haftem wyglądają naprawdę pięknie. Nie wiem jeszcze czy coś mi z tego wyjdzie, ale póki co haftuje się przyjemnie.

Prace nad HAEDem trwają, ale nie ma jakichś spektakularnych postępów, więc zdjęć na razie nie pokazuję. Zresztą ten haft jet jakiś wybitnie niefotogeniczny. Rzadko mi się zdarza, że haft wygląda gorzej na zdjęciu, niż w rzeczywistości :/.

Tyle na froncie robótkowym. A w moim życiu szykują się wielkie zmiany. W piątek utwierdziłam się w podejrzeniach co do tego, że zdałam maturę (mój najniższy wynik to 80% ;)). Teraz z niecierpliwością wyczekuję list rankingowych. A od października będę zgłębiać arkana medycyny.

Pozdrawiam i życzę udanych wakacji (albo urlopów) :).


 

2 komentarze:

  1. Najbardziej zelektryzowała mnie informacja o hafcie casalguidi, bo też mam w planach naukę tego haftu :))) Bardzo pilnie będę podglądać Twoje postępy w tej dziedzinie!
    Farbowanki ślicznie wyszły! Twoja wersja kolorystyczna FWF też mi się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też czaję się na casalguidi. Instrukcję czerpię z książki "Piękne hafty", traktującej o robótkach wykonanych własnie nićmi ręcznie farbowanymi.
    Śliczne kolorki Ci wyszły :)

    OdpowiedzUsuń