Z grudnia zrezygnowałam, od początku nie planowałam haftować tła.
Wrzesień: kratka i "krzyżyki" - maja 8, "gwiazdki" - jedwab, pozostałe elementy - jasnozłota nić metalux
Październik: lniana nić, zrezygnowałam z drugiego koloru
Listopad: maja 8, jedwab, srebrna nić metalux
Kontury: Zefir 10 ariadny kolor ecru (nakładany na tkaninę i przyszyty jedną nitką jedwabiu)
Powiem nieskromnie, że bardzo mi się podoba efekt końcowy. Właśnie tak to sobie wyobrażałam, choć w trakcie miałam wątpliwości czy uda mi się go osiągnąć.
A w kolejce czeka kolejny needlepointowy projekt z wspólnego bloga. Moja wybrakowana ramka z APOM okazała się za mała, więc wzięłam sprawy w swoje ręce. Po jakichś dwóch godzinach udało mi się z kawałka płyty pcv (wytrzymała, lekka, a pinezki wchodzą bez problemu), kilku drutów i przy pomocy narzędzi tnących zmajstrować coś takiego:
Tu z rozpiętą monocanvą. |
Widok z tyłu. Może nie jest najpiękniejsza, ale za to bardzo wygodna. |
Pozdrawiam w ten zimowy czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz