środa, 12 czerwca 2013

Wracam :)

Nie wiem czy ktoś jeszcze tutaj zagląda po tak długim czasie. Niestety miałam w tym roku przymusowy odwyk od haftu (i w ogóle wszystkiego co nie jest nauką), ale już po wszystkim. Przede mną najdłuższe wakacje w życiu i mam zamiar je wykorzystać bardzo twórczo :).
Póki co oczekiwanie na maturalne wyniki umila mi wiosenna SALowa madame i audiobook "Mistrz i Małgorzata" słuchany już nawet sama nie wiem po raz który. Na razie przedstawia się tak:


I jeszcze stan aktualny tegorocznego projektu needlepointowego.

Przy okazji odświeżam też sobie technikę tkacką :). Ramka zrobiona przez brata. Miała być do needlepointa, ale że drewno okazało się zbyt twarde trafiła do szuflady. Dopóki nie naszło mnie natchnienie żeby wbić w nią 102 gwoździe i tym samym otrzymać całkiem funkcjonalną ramę do tkania.




W międzyczasie trafiło się mi też trochę nowych nabytków. Urodzinowe: mata do cięcia i pistolet do kleju.




Uzupełniona kolekcja herbat (to co tygryski lubią najbardziej ;) ).
 I zestaw barwników żebym mogła się wyżyć twórczo podczas farbowania nici.
A na koniec mała zapowiedź.
Jak szaleć, to szaleć ;).

4 komentarze:

  1. super że wróciłaś i to z jakim impetem :) będę kibicowała w HEADzie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też się cieszę, że wróciłaś! I to z jakim zapasem energii i materiałów! Needlepoint jest boski.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. No, sporo zrobiłaś! I jeszcze jakieś nowe działania - tkactwo?! A zapowiedziany hafcik - coś bardzo ładnego powstanie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie że wróciłaś, ja też wracam pomalutku do blogowania po dłuższej przerwie :)
    Madame pięknie wygląda, ja moją wiosenną skończyłam całkiem niedawno i obecnie plątam Madame Butterfly :)
    Pozdrawiam cieplutko! :*

    OdpowiedzUsuń