Mój największy jak dotąd haft i pierwszy na czrnej kanwie.Tu w trakcie pracy:
A tu gotowy:
Pracę ukończyłam w lutym tego roku. Teraz na zmianę haftuję kota i wzornik, kończę tkać kota (a raczej kotopodobną pokrakę) na kółku plastycznym i planuję kolejne robótki, na ktore oczywiście nie mam czasu, jednocześnie spoglądając tęsknie na pękające w szwach półki z książkami... A z przyjemności obowiązkowych uczę się do sprawdzianów z biologii i matematyki i zaczynam pracę badawczą na olimpiadę biologiczną. Jak widać nie mam czasu na nudę.
Dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają i komentują posty, dzięki wam nabieram ochoty do dalszego działania :)
PIEKNE!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo piękne kotki, ja jeszcze nie haftowałam na czarnej kanwie, ale może kiedyś spróbuję;)
OdpowiedzUsuńPiękne WOW :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz znaleźć czas na hafciki, bo śliczne robisz.
Przecudne! Nie mogę się napatrzeć :) masz talent dziewczyno! :)
OdpowiedzUsuńi powodzenia na sprawdzianach! :)