I kolejne cztery miesiące gotowe. Tym razem w ściegach lipcowym i sierpniowym wykorzystałam nici jedwabne (widoczne na zdjęciach) i efekt jest całkiem przyjemny. Haft nabrał wspaniałego połysku.
Przy okazji zbliżenia wykryłam niedoróbkę, zaraz idę poprawić :) |
Prezentacja ukończonych wilków:
Teraz już tylko czekają na oprawę razem z tygrysami.
A że nie samym needlepointem człowiek żyje, to w międzyczasie męczę moje pory roku. Na razie wyglądają tak:
Podziwiam za cierpliwość i precyzję,a hafty śliczne!!!!:)
OdpowiedzUsuń