czwartek, 9 sierpnia 2012

A Promise of Mystery


Na początek, zgodnie z zapowiedzią, prezentacja wytworów domowej farbiarni. Jak na pierwszy raz wyszło całkiem nieźle.
Po uzyskaniu nic niezwłocznie zabrałam się za haftowanie "A Promise of Mystery".
A teraz sesja zdjęciowa








Muszę przyznać, że jestem w pełni zadowolona z efektu. I wciągnęłam się na dobre, od wczorajszego machania igła nadwyrężyłam sobie nadgarstek. ;)

Pozdrawiam i idę zabrać się wreszcie za coś konstruktywnego.

1 komentarz:

  1. świetnie Ci poszło to farbowanie! śliczne kolorki uzyskałaś; a co do needlepointa to po pierwsze wzór rewelacyjny, po drugie- znów, jak na pierwszy raz, wygląda dość profesjonalnie! tylko pogratulować!

    OdpowiedzUsuń